Hipisi

Jerry

Aktualnie czytam kapitalną rzecz z dziedziny psychologii: Jamie Smart - "Clarity". Bardzo inspirująca, dająca do myślenia książka. Z nowych rzeczy ostatnio dobrze mi się czytało "Marzenie pewnej dziewczyny" Laury Dekker (pamiętnik zaledwie nastoletniej żeglarki z samodzielnego rejsu dookoła świata - rzecz warta uwagi wszystkich osób ceniących wolność) i "Złote myśli samobójcze" Marka Baczewskiego (zbiór felietonów - przezabawnych, ale i prowokujących do myślenia). Z powieści wydanych w ostatnich latach - "Balsamiarka" Izabeli Kawczyńskiej (mocna rzecz, dla niektórych za mocna - o karierze pracownicy zakładu pogrzebowego od sprzątaczki aż do tytułowej balsamistki; trochę makabry, trochę bardzo czarnego humoru, ale przede wszystkim dużo refleksji nad śmiercią i... życiem!).
Ogólnie moi trzej najukochańsi pisarze to Stanisław Lem, Lewis Carroll i Truman Capote. Ponadto uwielbiam to i owo Hermann'a Hesse'go ("Wilk stepowy" rządzi, "Podróż na wschód" też nie jest zła), Ernesta Hemingwaya, Ken Kesey też "na tak" ("Lot nad kukułczym gniazdem", "Skrzynka demona" itp.), Arthur Clarke i Isaac Asimov (SF), z Polski - Janusz Zajdel (też SF, pisał świetne antyutopie!) i wiele, wiele innej prozy. Czasami czytuję też poezję - Ewa Lipska, Rafał Wojaczek (również jako prozaik - polecam świetne "Sanatorium"), Tadeusz Różewicz, Zbigniew Herbert, Halina Poświatowska... zbyt wiele, by wymieniać.